
Reżyser "Siedem" i "Fight Club" otrzyma specjalną nagrodę podczas najbliższej ceremonii wręczenia Cezarów od belgijsko-francuskiej aktorki.
Co roku pojawia się gość specjalny. 24 lutego podczas gali César Awards zostanie wręczona nagroda dla amerykańskiego filmowca Davida Finchera (Siedem, Zodiak, Fight Club) za całokształt jego kariery. A do wręczenia tej nagrody Akademia wybrała jedną z czołowych aktorek francuskiego kina, Virginie Efira. "Jak wielu, jestem niezwykłą fanką [jego]" – potwierdziła 6 lutego podczas kolacji dla nominowanych do Cezara. Aktorka szczególnie lubi jego film "Gone Girl", thriller psychologiczny, w którym zastanawia się nad parami i małżeństwem. Marzyłaby o roli podobnej do tej, którą gra Rosamund Pike: "Ze względu na moją morfologię często dostaję role dobrych ludzi". Chętnie zagrałbym przeciwieństwo, zboczeńca, czarny charakter.
Na scenie Olimpii Virginie Efira zastąpi Isabelle Huppert, która w 2022 roku przyznała tego samego Cezara Cate Blanchett. Na kilka tygodni przed ceremonią, w której belgijsko-francuska gwiazda jest również nominowana w kategorii "Najlepsza aktorka", przyjmuje to zadanie z przymrużeniem oka: "Co najgorszego może mi się przytrafić? W najgorszym wypadku spieprzyłem sprawę, staram się to nadrobić. Nie będzie się na mnie gniewał, a i tak na koniec dostanie swojego Cezara. Nie postrzega tej roli jako "odpowiedzialności", ale jako "zaszczyt".